PROGNOZY SIĘ SPRAWDZIŁY

Znawcy Dunajca prognozowali, że spinningowe mistrzostwa koła rozegrane na tej rzece będą udane i nie mylili się.

Szesnastu zawodników w przeciągu dwóch tur złowiło dwadzieścia dwie ryby, spośród których zaledwie dwie miały mniej jak trzydzieści centymetrów. Pozostałe znacznie przekraczały ten wymiar. Dominowały oczywiście pstrągi potokowe z pięćdziesięcio siedmio centymetrowym okazem na czele szczęśliwie wyholowanym przez Piotra Wadowskiego. Trafiały się również bardzo ładne świnki i klenie. Wśród przynęt wyraźnie najskuteczniejsze okazały się błystki obrotowe, choć kilka ładnych ryb złowiono też na woblerki. Całkowicie zawiodły przynęty gumowe i to zarówno te najmniejsze, jak i większych rozmiarów.
Zawody do bardzo udanych zaliczyć może przede wszystkim ich zwycięzca Marek Kolasa. Miło będzie je wspominał również Roman Rzepiszczak, który łowiąc w drugiej turze trzy dorodne potokowce niespodziewanie wylądował na piątym miejscu zdobywając tym samym pierwsze w życiu trofeum.

1.    Marek Kolasa
2.    Piotr Wadowski
3.    Stanisław Dziedzina
4.    Krystian Ścisłowicz
5.    Roman Rzepiszczak
6.    Sławomir Wysocki
7.    Krzysztof Bryja
8.    Adam Kaczmarczyk
9.    Maciej Pająk
10.    Zbigniew Zając